wtorek, 3 grudnia 2013

Prolog

\
Walka. Ziemia co chwila pochłaniała krew zabitych. Widziałem jak giną moi, ale nic nie mogłem zrobić. To była cena tej bitwy. Nagle zobaczyłem jak kula ognia mknie w stronę Vanessy. Wszystko działo się tak szybko... Zdążyłem tylko krzyknąć... Pole bitwy zniknęło w jasnym blasku. Każdy z walczących zamarł w bezruchu, jednak nie ja. Ja musiałem sprawdzić, czy to co myślę jest prawdą. Dobiegłem do Nessy. Wyglądała jak porcelanowa lalka... bez życia.
-Córeczko...- teraz  każdy widzi moje łzy. Właśnie dziś każdy widzi jak władca Piekieł płacze...



---------------------------------------------------------------------------------------------
Liczę na wiele komentarzy :) Piszcie czy wam się spodobało...=)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz